Ten kamień nagrobny
znaliśmy od samego początku prac na
cmentarzu (2002). Wydawało się
nieprawdopodobne zidentyfikowanie osoby
tu pochowanej, gdyż na nagrobku wykuto
jedynie imię i nazwisko, przy czym imię
zostało skute w niesławnym czasie po II
wojnie światowej i bardzo trudno je było
odczytać. A jednak...
|
|
Ślad
imienia kojarzył mi się z
Friederike.Nazwisko
Brauer,
bez umlautu spotykamy dość często, ale
Bräuer
występuje niezwykle
rzadko.
Dlatego
tak się
ucieszyłam,
kiedy w
spisie
mieszkańców
z 1864
roku
[1] znalazłam
osobę o
tym
nazwisku
i w
dodatku...
Friederike
:) Od
tej pory
nie dam
się
przekonać,
że to
nie jest
jej
grób.
Friederike
figuruje
tu jako
wdowa,
urodzona
w roku
1819 i
mieszka
razem z
rodziną
Dietzel
przy
Kanalstr.
(ob. ul.
Franciszkańska).
Numer 78
może być
mylący,
ale domy
otrzymywały
numery w
kolejności
powstawania,
dopiero
później
otrzymały
numery
przypisane
do danej
ulicy.
|
|
|
|
To
zgadza
się z
odnalezionym
przez
Staflika
nekrologiem.
Nie
napisano
niestety
gdzie
odbył
się
pogrzeb,
ale
rodzina
Dietzel
była
ściśle
powiązana
z Hutą,
a rejon
Kanalstrasse
„należał“
do
Cmentarza
Hutniczego.
|
OW nr 142 z 24.06.1905 r.
|
W
księdze
adresowej
z 1905
roku
znajdujemy
Friederike
w tym
samym
domu,
tylko
nosi on
już nr
2.
|
Neues
Adress-
und
Geschäfts-Handbuch
von
Gleiwitz
und der
Ortschaft
Richtersdorf
1905
|
|
|
Następnie
w
czeluściach
własnego
komputera,
w
folderze
dotyczącym
rodziny
Dietzel
znalazłam
skopiowaną
z
Wanderera
informację
o ślubie
Friederike.
|
OW nr 30 z 12.07.1842 r.
|
|
|
Ponieważ
nie
znalazłam
późniejszych
informacji
ich
dotyczących,
przypuszczam,
że
Friederike
przeprowadziła
się za
mężem
(Friedrichshűtte
to Huta
Fryderyk
w
Strzybnicy),
a kiedy
owdowiała
powróciła
do
Gliwic i
zamieszkała
z
rodziną
Dietzel.
Zmarła w
wieku 86
lat, 4
miesięcy
i 27
dni. (OW nr 144 z 27.06.1905 r.)
|
|
|
I na
koniec
wisienka
na
torcie:
we
własnych
osobach
Friederike
i jej
córka:
|
|
|
|
|
fotografie w albumie zdjęć Wilhelma Beermanna
znajdującym się w zbiorach Muzeum w Gliwicach
|
|
|
|